Monday, July 27, 2015

Korektor Bare Minerals


Małe osiągnięcia też powinno się świętować, prawda? A jak dla mnie osiągnięcie denka kosmetyku to wciąż jednak jest niemały wyczyn. Dlatego też chętnie się pochwalę ;) 

Tak tak, korektora używałam tak długo aż nie mogłam nic z niego już wydłubać ;) Bare Minerals, a właściwie obecnie Bare Escentuals, bo podobno się przemianowali na Escentuals (tylko, cholerka wie czemu, wciąż mają napis Bare Minerals na opakowaniach) jest firmą na liście Pety oznaczoną jako firma cruelty - free. Niestety należą oni do Shiseido (które niestety nie może się poszczycić byciem firmą ok). 

Oczywiście najchętniej kupuję firmy, które w ogóle nie wzbogacają kieszeni testujących koncernów, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy było dość trudne. Po pierwsze, takie miałam zamieszanie w robocie, że zazwyczaj wpadałam do drogerii z rozwichrzonym włosem i mordem w oczach i targając ze sobą znudzonego do granic możliwości szofera aka mojego małżonka Smiley Dlatego też potrzebowałam czegoś CF szybko i bezboleśnie ;) Po drugie, coraz więcej z moich ulubionych firm zaczęło albo spadać z listy Pety albo zaczęły być wokół nich niejasności (Urban Decay, Stila, Korres, Smashbox, Bare Minerals, Lorac). Na szczęście część z firm wycofało się ze sprzedaży na rynku chińskim (Urban Decay, Korres), część wróciło na listę nietestującej listy Pety (Smashbox!), a część wreszcie zaczęła wyczerpująco odpisywać na maile (Lorac). Może więc będzie mi łatwiej znów kupić coś bez tygodniowej nagonki na internecie i bez morderczych spojrzeń ze strony mojego lubego (przecież te wszystkie tubki i kolory wyglądają zupełnie tak samo!) Smiley

Bare Minerals jest jakościowo i cenowo mniej więcej na tym samym poziomie co Urban Decay, Smashbox, Too Faced, Tarte i kiedyś Stila. (Obecnie Stila przeniosła się na listę kosmetyków testowanych na zwierzętach, więc ja Stilii także mówię do widzenia.) Kupiłam go w zimie, kiedy potrzebowałam w miarę treściwego korektora pod oczy. Wszystkie korektory, które kupuję, kupuję w celu maskowanie obwódek pod oczami i zazwyczaj nie używam ich na przebarwienia ani wypryski. Ogólnie oceniam go jako dobry, ale nieidealny, zwłaszcza przy wzięciu uwagi jego ceny. Bardzo niewiele różnił się od korektora Tarte, którego używałam przed tym. 

Zalety:
+ trwały
+ bardzo dobrze kryje
+ dobrze się rozprowadza
+ super wydajny (ale czy wszystkie korektory nie są wydajne?), wystarczy naprawdę odrobina

Wady:
- jeśli użyje się go za dużo, to może osadzać się w fałdkach skóry
- konsystencja jest dość treściwa, więc najlepiej używać go po użyciu kremu pod oczy

Generalnie polecam, acz prawdpodobnie swoim KWC bym go nie nazwała. 

No comments:

Post a Comment

Zaglądasz? Podziel się opinią! :)

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie uważnie czytam i zazwyczaj odpowiadam pod postem gdzie zostały zostawione. Jednocześnie proszę o niezostawianie komentarzy promująacych własnego bloga - naprawdę istnieją lepsze miejsca na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...